Jeśli znudziło Wam się tradycyjne dekorowanie pierniczków lukrem, możecie w tym roku zrobić to glazurą czekoladową. Jej świetny smak i konsystencja przypomina polewę na niektórych kupnych produktach. Jest prosta do wykonania i idealnie nadaje się dla osób, które nie mają cierpliwości do mozolnego dekorowania ciasteczek wzorkami.
Składniki:
140 g czekolady (dałam 100 g mlecznej i 40 gorzkiej)
1 i 3/5 szkl. cukru pudru
1,5 łyżki gorzkiego kakao
1 łyżka melasy (może być miód lub syrop kukurydziany)
1/6 szkl. wody
1/2 łyżeczki ekstraktu wanilii
Czekoladę połamać na małe kawałki. Wrzucić do metalowej miski, którą umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą. Pozostawiamy do rozpuszczenia.
Do miski przesiewamy puder. W małym garnuszku rozpuszczamy melasę w wodzie. Doprowadzamy do wrzenia. Wlewamy do cukru pudru i dokładnie mieszamy.
Rozpuszczoną czekoladę wlewamy do miski, dodajemy wanilię. Całość dokładnie mieszamy.
Glazura dość szybko zastyga, dlatego trzeba ją często mieszać. Możemy ją również podgrzewać w mikrofalówce, lub dodawać po łyżeczce wrzącej wody. Najlepszym sposobem na obtoczenie w polewie pierniczków jest łapanie ich od spodu i maczanie w płynnej glazurze, po czym odkładanie na kratkę, aby glazura swobodnie rozprowadziła się na całym ciasteczku, a nadmiar spłynął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz