No właśnie ... jabłecznik czy szarlotka? Tak na dobrą sprawę, to różnice są na tyle subtelne, że obu określeń używa się jako synonimów. Bowiem jabłecznik, to polskie określenie szarlotki.
Szarlotka pochodzi z Francji, a swoją nazwę zawdzięcza księżnej Charlotcie, szwagierce Aleksandra I, dla którego owo ciasto powstało. Od jabłecznika różni się tym, że nie musi być z jabłek. Jako owoców często używa się również gruszek, brzoskwiń czy moreli. Dodawane owoce są również z reguły w surowej postaci. Szarlotkę można również jeść na ciepło, bo robi się z ciasta kruchego, przy czym jabłecznik, z racji tego, że może być drożdżowy, polecany jest do jedzenia po wystygnięciu.
Jabłecznik różni się od pierwszego dodatkowo tym, że zawiera (zgodnie z nazwą) wyłącznie jabłka. Mogą być one przetworzone, w postaci np. uprażonej. Do klasycznej postaci jabłecznika dodaje się również korzennych przypraw: cynamonu, goździków itp.
Ot i cała różnica. Dlatego moje ciasto jest pół szarlotką (bo owoce są świeże, bez przypraw), pół jabłecznikiem (dodane są polskie, rumiane jabłuszka).
Odnośnie samego wypieku - rewelacja. Połączenie jabłek i budyniu zdecydowanie odpowiada moim kubkom smakowym. Ciasto zniknęło błyskawicznie. Najlepsze jest jeszcze na ciepło :-)
Składniki:
- 2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- 2 budynie waniliowe na 0,5 litra każdy
- cukier puder do posypania
Wszystkie składniki na ciasto dokładnie zagniatamy. Dzielimy na pół. Jedną część wkładamy do lodówki, a drugą do zamrażarki na 2 godziny.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto z lodówki, wałkujemy i układamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia (o boku około 23 cm). Ponakłuwać widelcem. Posypać bułką tartą (będzie wchłaniać wilgoć jabłek). Poukładać pokrojone na kawałki jabłka.
Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu używając do tego 0,8 zamiast 1 litra mleka. Gorący budyń wylać na jabłka.
Utrzeć na tarce na grubych oczkach ciasto wyjęte z zamrażarki.
Włożyć do piekarnika. Piec 45 minut w 200 stopniach. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Smacznego!