poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Szaszłyki na grilla
Sałatka wiosenna
Sałatka idealna na śniadanie, kolację, a przede wszystkim jako dodatek do dań z grilla. Idealnie zrównoważy smak grillowanego mięsa. Szybka w przygotowaniu, wystarczy zaledwie kilka minut i możemy cieszyć się jej świeżością.
Składniki:
- 1 mała główka sałaty lodowej
- pęczek rzodkiewek
- 2 garście kiełek brokułów lub rzodkiewki
- kawałek sera w kostce
- 1 świeży ogórek
- 3 kromki chleba tostowego pełnoziarnistego
- 1 mały kubek jogurtu naturalnego
- 2 łyżki majonezu
- 1 łyżka przyprawy do sałatek (dowolnej)
Sałatę myjemy i rwiemy na mniejsze kawałki. Rzodkiewki i ogórka kroimy na plasterki. Ser kroimy na kosteczkę. Wsypujemy wszystko do miski, dodajemy kiełki.
Przygotowujemy grzanki: chleb tostowy kroimy w kawałeczki, wrzucamy na suchą patelnię i opiekamy aż pieczywo będzie chrupkie. Posypujemy sałatkę.
Jogurt mieszamy z majonezem i przyprawą. Polewamy sałatkę bezpośrednio przed podaniem, aby grzanki nie zmiękły.
sobota, 27 kwietnia 2013
Kurczak w sosie pomidorowym
Korzystałam już z wielu rożnych pomysłów na kurczaka. Robiłam go w rękawie do pieczenia, piekłam razem z ziemniakami i cebulką, smażyłam i podawałam z białym sosem. Jednak przepis, który ostatnio przyszedł mi do głowy smakuje mi najbardziej. Nie jest to nic wymyślnego i pewnie niejedna osoba już go w taki sposób przyrządziła, jednak tym, którzy tak jeszcze nie kurczaka nie przyrządzali polecam go gorąco :)
Składniki dla 4 osób:
- dowolne kawałki kurczaka (pałki, udka, skrzydełka - około 10 - 12 sztuk)
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 1 duża cebula
- 1 ząbek czosnku
- po jeden łyżeczce przyprawy do kurczaka, ziół włoskich (oregano, bazylia) i papryki w proszku
- sól, pieprz
- olej
- 1/4 szklanki słodkiej śmietanki
- 2 łyżki mąki
- woda
Kurczaka nacieramy solą, pieprzem, przyprawą do kurczaka. Smażymy na patelni do zrumienienia z obu stron. Jeśli macie patelnię z odczepianą rączką, albo całą metalową to pozostawiamy kurczaka na patelni. W innym wypadku przekładamy całą zawartość patelni do naczynia do zapiekania.
Cebulę kroimy w kosteczkę, czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do pomidorów. Mieszamy z ziołami i papryką w proszku oraz 1/3 szklanki wody. Zalewamy kurczaka, przykrywamy patelnię pokrywką lub folią aluminiową. Wstawiamy do piekarnika na około 20 minut.
Po tym czasie wyjmujemy patelnią z piekarnika, kurczaka przekładamy do innego naczynia, a patelnię ustawiamy na ogniu. Mąkę mieszamy z około 1/3 szklanki zimnej wody. Wlewamy do pomidorowego sosu, mieszamy, dodajemy śmietanę i chwilę gotujemy do zgęstnienia sosu. Do sosu przekładamy ponownie kurczaka i wkładamy do piekarnika jeszcze na około 10 - 15 minut.
Smacznego!
czwartek, 25 kwietnia 2013
Deser z cytrynową nutą
Kolejna propozycja słodkiego deseru z wykorzystaniem bezy i lemon curd. Jeśli zostało Wam trochę kremu z wykonywanych np. babeczek lub tortu bezowego możecie go wykorzystać w tym deserze. Bardzo prosty, bardzo szybki, w sam raz na niezapowiedzianą wizytę gości. A do tego wyśmienity! Polecam :)
Składniki na 1 porcję:
- 3 łyżki kremu z białą czekoladą lub z toffi
- 4 duże bezy
- 2 łyżeczki lemon curd
- 1 biszkopt lub rurka waflowa
Na dno kieliszka kruszyny 2 bezy, przykrywamy 1 i 1/2 łyżki kremu, na to łyżeczka lemon curd. Następnie powtarzamy warstwy: bezy, krem, lemon curd. Na koniec wbijamy biszkopt/rurkę.
Prawda, że proste? Smacznego!
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Babeczki z kremem z białą czekoladą, lemon curdem i bezą
Tak się jakoś stało, że wiosenna pogoda nastroiła mnie na bezy. Zarówno na ich robienie jak i jedzenie. Dzisiaj kolejna propozycja dla Was. Kruche babeczki z kremem na bazie kremówki i mascarpone z dodatkiem białej czekolady, lemon curdem i bezą. Jak dla mnie rewelacja. Słodycz bezy i kremu równoważy się z delikatnie kwaśnym lemon curdem, a do tego pyszna, kruchutka otoczka. Mniam :)
Składniki (na 12 babeczek):
- 180 g mąki
- 100 g miękkiego masła
- 1 czubata łyżka cukru pudru
- 1 żółtko
- 1 łyżka zimnej wody
Wszystkie składniki zagniatamy na gładkie ciasto. Rozwałkowujemy ciasto podsypując mąką i wycinamy krążki o średnicy foremki na babeczki. Z reszty ciasta wycinamy paski, które będą rantami.
Formę smarujemy tłuszczem (najlepiej rozpuszczonym masłem za pomocą pędzelka). Na spód układamy krążki, nakłuwamy je widelcem. Z pasków formujemy brzegi babeczki, przyklejamy do spodu.
Pieczemy około 17 - 20 minut w 180 stopniach. Odstawiamy do wystygnięcia.
Składniki na krem:
- 150 ml śmietany kremówki +2 łyżki
- 70 g serka mascarpone
- 50 g białej czekolady
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone i miksujemy. Czekoladę rozpuszczamy z 2 łyżkami kremówki w kąpieli wodnej, studzimy. Letnią czekoladę dodajemy do śmietany i serka, dokładnie mieszamy. Odstawiamy na około 30 minut do lodówki.
Składamy babeczki:
- kruche spody,
- krem z białą czekoladą
- lemon curd z tego przepisu
- bezy z tego przepisu (pieczemy je około 60 - 70 minut, powinny być jeszcze miękkie w środku, aby łatwiej dało się je ugryźć z babeczką)
Na spód babeczki nakładamy porcję kremu, na wierzch łyżeczkę lemon curd i na koniec bezę.
Smacznego!
niedziela, 21 kwietnia 2013
Lemon curd
Od jakiegoś czasu znajduję wiele różnych przepisów zawierających lemon curd (po naszemu po prostu krem cytrynowy). Krem ten jest bardzo popularny w UK, dostępny w wielu sklepach, jednak w Polsce jeszcze się z nim nie spotkałam. Poszperałam trochę w internecie i postanowiłam zrobić własny, domowy. Do przepisu podeszłam dość sceptycznie, jednak efekt przeszedł moje oczekiwania. Niektórym może nie przypaść do gustu, gdyż jest bardzo intensywnie cytrynowy i zarazem słodki. Najbardziej nadaje się jako dodatek do kremów i ciasteczek, jednak mi smakował tak bardzo, że wyjadałam go jeszcze na ciepło z garnka. Wydaje mi się, że powinniście go wypróbować. Ja zdecydowanie polecam :)
Składniki:
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 150 g cukru
- 80 g masła
- skórka otarta z 1- 2 cytryn (w zależności jak duże cytryny i jak intensywny smak chcecie otrzymać)
- sok z 1 - 2 cytryn (-- || --)
W rondelku mieszamy rózgą jajka z żółtkami i cukrem do połączenia. Wstawiamy garnek na średni ogień, dodajemy rozpuszczone masło i skórkę oraz sok z cytryny. Intensywnie mieszamy (uwaga! łatwo się przypala!) do czasu zagotowania kremu i jego zgęstnienia.
Po zgęstnieniu kremu przecieramy go przez sitko z drobnymi oczkami, dodajemy skórkę, która została na sitku.
Jeszcze gorący krem przelewamy do wyparzonego słoiczka. Można go przechowywać w lodówce około 2 tygodnie. Jeśli nie chcemy zamykać kremu na dłuższy czas i planujemy go podać od razu to przed użyciem należy go schłodzić, aby dobrze zgęstniał.
sobota, 20 kwietnia 2013
Tort bezowy
Tak się przyjęło, że na blaty bezowe przełożone masą mówi się "tort bezowy". Może dlatego, że najczęściej pojawia się na rodzinnych uroczystościach? Czy dlatego, że jest tak bardzo uroczysty i wspaniale wygląda? U mnie tym razem bez okazji, a może w sumie z okazji - weekendu. Każda okazja jest w końcu dobra na odrobinę przyjemności, a nawet całą masę przyjemności jak w tym przypadku. Tort okazał się strzałem w dziesiątkę. Nawet nie zauważyłam kiedy zniknął i okazał się pysznym wspomnieniem. Polecam w 100%!!
Składniki na blaty:
- 5 białek
- 220g cukru białego
- 80g cukru brązowego
- szczypta soli
- 2 łyżki skrobi ziemniaczana
Zimne białka ubijamy ze szczyptą soli na bardzo sztywną pianę (po odwróceniu miski nie może wypadać). Stopniowo dodajemy oba rodzaje cukru i miksujemy do rozpuszczenia cukru i uzyskania świecącej "bezowej" piany. Na koniec dodajemy skrobię i jeszcze przez chwilę ubijamy.
Na papierze do pieczenia rysujemy dwa okręgi o wybranej średnicy (u mnie 22/23 cm - na tyle wystarczyło mi białek). Blachy, na których będziemy piec bezy, smarujemy w kilku miejscach margaryną i przyklejamy papier rysunkiem do dołu. Białka przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na papier zaczynając od środka i kierując się na zewnątrz. Jeśli nie mamy rękawa cukierniczego po prostu wykładamy po połowie masy na każdy okrąg i rozprowadzamy łyżką lub łopatką do krawędzi narysowanego koła.
Pieczemy około 2 godzin w 100 - 110 stopniach. Co około 30 minut zmieniamy pozycję blach i tę z dołu przekładamy na górę, analogicznie tę z góry na dół. Po dwóch godzinach piekarnik wyłączyć i pozostawiamy uchylone drzwiczki. Bezy zostawiamy w środku do wystygnięcia piekarnika. Blaty pieką się dość długo, dlatego lepiej upiec sobie je dzień wcześniej.
Składniki na krem:
- 400 ml śmietany kremówki
- 120 g serka mascarpone
- 2 czubate łyżki masy toffi (najlepiej gotowane mleko skondensowane, a nie kajmak, gdyż ten drugi często ma grudki i może popsuć konsystencję masy)
- 1 opakowanie śnieżki o smaku krówki
- duża garść pokrojonych orzechów włoskich
Schłodzoną kremówkę ubijamy, pod koniec dodajemy śnieżkę. Gdy masa będzie sztywna dodajemy mascarpone i toffi. Na samym końcu wsypujemy orzechy i już tylko delikatnie mieszamy.
Do dekoracji:
- kilka orzechów włoskich
- rozpuszczona czekolada mleczna
- masa toffi
Na paterę kładziemy jeden blat, wykładamy grubą warstwę masy (pozostawiamy trochę do posmarowania na wierz). Przykrywamy drugim blatem i smarujemy pozostałym kremem. Układamy orzechy, polewamy czekoladą i toffi. Wkładamy na 1 - 2 godziny do lodówki, aby krem dobrze zgęstniał.
Smacznego!
środa, 17 kwietnia 2013
Speedcook
Zdjęcie pochodzi od sponsora.
Mam przyjemność pochwalić się wygraną w konkursie organizowanym przez firmę Speedcook wraz z blogiem Inspirowane smakiem. W zeszły piątek otrzymałam przesyłkę z nagrodą, którą był fartuszek kuchenny, rękawica i książka kucharska. Wszystkie trzy nagrody są super i na pewno niejednokrotnie będę z nich korzystać. W najbliższym czasie może uda mi się podzielić z Wami przepisami z nadesłanej przez sponsora książki.
Na przyszłość zachęcam do brania udziału w konkursach, jak widać jestem dowodem na to, że faktycznie warto :)
Zaglądajcie za kilka dni, niedługo nowa seria ciekawych przepisów. Ostatnio miałam trochę przerwy we wrzucaniu notek, wcale nie ukrywam, że nieco się ociągałam z dodawaniem nowych, ale niestety ograniczył mnie nieustanny brak czasu na wszystko :) Niebawem to nadrobię, obiecuję!
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Eklerki
Na coś słodkiego zawsze jest dobra pora. Nie ważne czy jest to weekend, czy tak jak dzisiaj - tuż po nim, słodkie wypieki smakują zawsze tak samo dobrze. Dlatego jeśli macie ochotę na coś pysznego i akurat nie macie planów na wieczór to polecam upieczenie eklerków. Ich przygotowanie zajmuje niewiele czasu, a efekt jest zniewalający. Jedynym ryzykiem jest ciasto, które podobno lubi nie urosnąć lub opaść w czasie pieczenia. Mi się jednak to nie zdarzyło, także przepis chyba jest dobry :) Polecam.
Składniki na ciasto ptysiowe:
- 1 szklanka wody
- 125 g masła lub margaryny
- 1 szkl. mąki tortowej
- 4 jajka
Wodę z tłuszczem doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy mąkę i intensywnie mieszając gotujemy, aż ciasto zrobi się szkliste i będzie odchodzić od brzegów formy. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (jest to ważne, gdyż inaczej ciasto może nie urosnąć!). Następnie dodajemy po 1 jajku, dokładnie miksując.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego z dużą okrągłą lub ozdobną końcówką. Wyciskamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia na kształt języczków.
Pieczemy około 25 - 30 minut w 190 stopniach. Studzimy na kratce.
Masa budyniowa (Creme patissiere):
- 550 ml mleka
- łyżeczka aromatu waniliowego
- 6 żółtek
- 100 g cukru
- 40 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
Mleko z aromatem doprowadzić do wrzenia. W tym czasie żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać mąkę, a następnie wlać około 1/2 szklanki mleka po każdej czynności dokładnie miksując. Całość masy przelewamy do garnka z pozostałą ilością mleka (zdjętego już z ognia) energicznie mieszając do rozpuszczenia wszystkich grudek. Następnie ustawiamy garnek z powrotem na ogniu i mieszamy aż do zagotowania budyniu.
Odstawić do wystygnięcia. Aby na wierzchu nie zrobiła się skorupka można położyć na powierzchni kremu folię spożywczą. Aby krem się ściągnął musi dobrze wystygnąć, dlatego można przygotować go sobie już dzień wcześniej i odstawić w chłodne miejsce.
Eklerki nadziewać bezpośrednio przed podaniem. Można przekroić je na pół lub naszprycować nieprzekrojone. Udekorować na wierzchu mleczną czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.
Smacznego!
czwartek, 4 kwietnia 2013
Penne z klopsikami
Święta, święta i po świętach. Mam nadzieję, że udało Wam się wypróbować jakiś przepis z bloga i smakował on Wam tak bardzo jak i mi :) No ale czas wrócić do codzienności i nieco mniej świątecznych przepisów. Dzisiaj propozycja na obiad. Szybki, prosty i przepyszny. Zdecydowanie polecam! Z podanego niżej przepisu wychodzą 4 spore porcje.
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego
- 1 duża cebula lub 2 małe
- 2 ząbki czosnku
- bułka tarta
- 1 jajko
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 1/2 szklanki passaty pomidorowej
- 2 łyżki ketchupu
- około 125 g makaronu penne na osobę
- sól, pieprz, papryka w proszku do smaku
- oregano świeże lub suszone
- garść żółtego startego sera
- olej
Cebulę kroimy na małą kosteczkę, podobnie postępujemy z czosnkiem. Mięso mieszamy z jajkiem, bułką tartą (około 2 czubate łyżki), solą, pieprzem, papryką w proszku i połową cebuli i czosnku. Formujemy małe klopsiki. Smażymy na patelni na niewielkiej ilości oleju, a następnie przekładamy je do osobnego naczynia.
Na patelni smażymy pozostałą cebulę, pod koniec smażenia dodajemy czosnek. Wlewamy zawartość puszki pomidorów (razem z sosem), a także passatę pomidorową i ketchup. Wszystko razem gotujemy chwilę, aby odparować nadmiar wody. Doprawiamy solą, pieprzem i papryką, a także oregano (świeże należy drobno pokroić). Jeśli sos będzie za gęsty, można dodać więcej passaty lub na koniec gotowania - wodę. Dodajemy klopsiki i całość dusimy przez około 2 - 3 minuty.
Osoloną wodę na makaron doprowadzamy do wrzenia, wrzucamy makaron i gotujemy według przepisu na opakowaniu.
Na talerz nakładamy makaron, polewamy sosem z klopsikami i posypujemy żółtym serem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)