
Babeczki typu brownies, wilgotne, mięciutkie i przepysznie czekoladowe. Do tego krem śmietankowo-waniliowy i pachnące truskawki. 
Czego chcieć więcej w majowe popołudnie? 
Składniki na babeczki:
- 1/4 cukru trzcinowego nierafinowanego
 
- 35 g mąki pszennej (można zastąpić mielonymi migdałami, wtedy dodajemy do nich 1 łyżkę mąki)
 
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
 
Do suchego rondelka wrzucamy połamaną na kawałki czekoladę, dodajemy pokrojone w kostkę masło i cały czas mieszając podgrzewamy do rozpuszczenia. Uważamy, aby nie przegrzać za bardzo masy, dlatego robimy to na małym ogniu. 
Odstawiamy czekoladę z masłem z ognia i lekko studzimy - masa ma być ciepła, nie gorąco. Dodajemy jajko, cukier, migdały lub mąkę (przesianą) z proszkiem do pieczenia. Mieszamy łyżką do połączenia składników. 
Wybieramy papilotki o średnicy na spodzie 4 lub 5 cm, w zależności jak duże mają być i jak dużo ich chcemy. W foremkach o średnicy 5 cm wychodzi ich 9 sztuk. Papierowe papilotki układamy na blaszce do muffinek, nakładamy do nich czekoladową masę (około 1,5 - 2 łyżki na porcję do większych foremek). 
Pieczemy w 160 stopniach około 15 - 17 minut - większe i około 13 minut - mniejsze, do suchego patyczka. Po tym czasie odstawiamy do wystygnięcia.
Składniki na krem:
- 60 g serka twarogowego śmietankowego (można zastąpić mascarpone)
 
- 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
 
- 3 czubate łyżeczki cukru pudru
 
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy serek, aromat u cukier puder. Dokładnie mieszamy do połączenia. Odstawiamy do lodówki do czasu użycia. Nakładamy na babeczki bezpośrednio przed podaniem, dekorujemy truskawkami.
Smacznego!
Przepis zaczerpnięty z portalu Kwestia Smaku.
 
Fantastyczne są :D i te truskawki ummm;))
OdpowiedzUsuń